Po co mi był ten DWDM...

Pracowałem w paru firmach. Mam sporo relacji biznesowych z administratorami sieci innych ISP, a z paroma utrzymuję nawet bliskie relacje prywatne. Gdy przychodziłem do Syriona żyłem w przeświadczeniu, takim do jakiego przyzwyczaiła mnie branża, a mianowicie, że typowy MiŚOT (Mały i średni operator telekomunikacyjny) nie potrzebuje DWDMa. Że to rozwiązanie dla ogólnopolskich. Drogie. Trudne we wdrożeniu i wymagające w utrzymaniu, a tak naprawdę… na co to komu.

Problem pierwszy - granica między małym i średnim operatorem, a tym trochę większym nie jest sztywno wyznaczona.

Problem drugi, trafiłem do Syriona. Tutaj rzeczy dzieją się inaczej.

Syrion uczy mnie wielu rzeczy, ale jedną z nich cenię najbardziej i muszę tutaj zacytować kolegę Jacka, który odpowiedzialny jest za rozwój spółki:

„Syrion to marka wyznaczająca drogę. Marka z archetypem odkrywcy pomaga ludziom odkrywać świat, odkrywać siebie, być niezależnym. Być na czasie. Odkrywca rusza w poszukiwaniu nowego i innym wskazuje możliwości. To czego szuka w świecie zewnętrznym musi pasować do jego świata wewnętrznego. Do jego potrzeb, preferencji i sposobu działania. Odkrywca nigdy nie przestaje się rozwijać. Fascynuje go postęp i nowe możliwości. Inspiruje innych i zaraża dążeniem do bycia na szczycie."

Jakiś czas temu tego nie rozumiałem, a teraz?  Utożsamiam się z tym w pełni. Wiem, że ma to odniesienie nie tylko do klienta, oferty czy branży, ale również do rozwoju architektury sieciowej.

Po pierwsze po to, aby nasza sieć i stosowane przez nas rozwiązania technologiczne zgodnie z claimem  również były o krok dalej.

Po drugie, aby nasz klient mógł cieszyć się nie tylko bezawaryjnym działaniem sieci, ale przede wszystkim miał ciągły zapasu potencjału "mocy" i "jakości" usług/urządzeń, w świecie, w którym trwa wyścig Mbps.

Po trzecie, Syrion jako organizacja miał pewność, że rozwój sieciowy jest planowany i wdrażany, a pracujące z nami osoby były świadome i dumne z wyzwań technologicznych, które sobie stawiamy jako cele.

Ale po kolei… część dla nerdów czas start.

Wspominałem już, że granica wielkości sieci i jej wymagań jest umowna - dla zobrazowania Syrion, to obecnie 70 oltów, 15 węzłów, 100 Gbps ruchu i zasięg blisko na 100 tyś gospodarstw domowych na ternie trzech województw.

Do meritum… 5 lat temu stanęliśmy przed koniecznością rozbudowy naszej sieci w związku z rosnącymi wymaganiami dotyczącymi prędkości dostępu do internetu, silną ekspansja terytorialną i ciągle dołączające do naszej grupy kolejne lokalne podmioty, które wspólnie z nami chciały budować swoją nową drogę.

Jedną z możliwych opcji rozwiązania tego zapotrzebowania była całkowita rozbudowa/przebudowa naszego szkieletu, który przebiegał przez cały Śląsk. Wysokie koszty stałe, ryzyko i czasochłonność realizacji tego projektu stawiały tą opcję po stronie wysokiego ryzyka.

Drugą opcją było ten „mityczny” DWDM. Rozwiązanie związane z dużym zaangażowaniem kapitału, potrzebą posiadania nowej wiedzy, ale dające nieporównywalną swobodę zarządzania siecią i dodatkowe możliwości. 

Tym samym podjęliśmy decyzję, że rozbudowa sieci o DWDM jest tym, co jest zgodne z naszym DNA.

Proces rozbudowy sieci o DWDM rozpoczął się od zaprojektowania „na nowo” sieci, której długość kablowa (na tamten czas), przekraczała ponad 2 tyś km. Warto w tym miejscu podziękować kolegom z Salumanusa. To ich wiedza i doświadczenie były kluczem do pierwszej fazy realizacji naszego projektu.

Tylko 6 godzin. Będąc bardziej precyzyjnym 6 późnonocnych godzin zajęło odtwarzanie połączeń ringowych przy użyciu CWDM, robiąc tym samym „miejsce” na naszą nową zabawkę - DWDM-a.

Wykorzystanie CWDM-a nie było obojętne w tym procesie, bo dało nam komfort psychiczny na stopniowe uruchamianie i zestrajanie systemu DWDM, a w następstwie, w oparciu niego budowę nowego szkieletu sieci z wykorzystaniem MPLS, ale o tym opowiem innym razem.

CWDM wykorzystuje odstępy między kanałami 20nm, podczas gdy DWDM wykorzystuje znacznie gęstsze odstępy międzykanałowe, dzięki czemu jesteśmy w stanie przesłać większą ilość transmisji w jednym włóknie światłowodowym.

źródło: https://www.multicominc.com/training/technical-resources/cwdm-vs-dwdm-which-should-you-use-and-when/

Finalnie nasz DWDM ma zakończenia w dwóch niezależnych węzłach szkieletowych: 4 Data Center i 3S Data Center, co pozwala nam połączyć każdy z naszych węzłów agregacyjnych dwoma niezależnymi trasami ze światem. Redundantne połączenia dają nam jeszcze większe bezpieczeństwa i jednocześnie zwiększają przepustowość naszej sieci. Ostatecznie uszkodzenia sieci podkładowej nie mają wpływu na globalne sterowanie naszym ruchem.

Jakie są główne zalety DWDM, które zaważyły o decyzji zainwestowania w ten system?

To trochę jak inny Level w zarządzaniu siecią. Dzięki temu między innymi zyskujemy:

• Redundantne połączenia między naszymi węzłami sieci telekomunikacyjnej
• Przesyłanie danych na setki kilometrów
• Bezobsługowość (poza okresowymi przeglądami parametrów sieci)
• Możliwość uruchomienia połączeń o wyższej przepustowości w przyszłości
• Łatwość rozbudowy systemu w przypadku rozwoju sieci
  
  

Osobiście jestem dumny ze swojego zespołu i wszystkich zaangażowanych w proces wdrożenia DWDM. Przepracowaliśmy kawał dobrej wiedzy, dzięki czemu teraz otworzyły się dla nas nowe możliwości.

Czy to koniec? Niee. This is Spar…Syrion.

Obecnie wspólnie z zespołem jesteśmy w trakcie upgradu naszego szkieletu, bo okazało się, że Nx10G jest dla nas niewystarczające. Wykorzystując moduły koherentne 200 G uruchamiamy na naszym DWDM nowe połączenia 100G, bez ingerencji w istniejące połączenia 10G. Komfort? Komfort :)

Co dalej? xGSPON, ale to oddzielny temat.

Podsumowując. DWDM jest usługą skierowaną do świadomych odbiorców. Kosztowną i wymagającą dużej porcji wiedzy, ale… daje niesamowity komfort pracy i bezpieczeństwo usług.

PS. Zespół, raz jeszcze dziękuję za to, że pracujemy razem. Syrion. Dziękuję, że Was poznałem i zostałem.