MPLS... zrób to!

Pamiętacie mój poprzedni wpis o DWDM-ie, w którym opisałem jak dużym skokiem jakościowym w zarządzaniu siecią było jego wdrożenie? (jeżeli nie, to zapraszam do przeczytania tutaj)

Wspominałem wtedy również, że „o krok dalej” towarzyszyło nam tak naprawdę od zawsze. Dlatego też naturalnym po uruchomieniu szkieletu opartego o DWDM była chęć pełnego wykorzystanie jego możliwości.

 

MPLS-ie szykuj się!

Mając dostępne redundantne połączenia pomiędzy naszymi kluczowymi węzłami, zależało nam na ich optymalnym wykorzystaniu. Tylko jak?  

Sposoby, a właściwie praktyki rynkowe znane nam na tamten momenty były dwa.

Pierwszy sposób to coś co już znaliśmy z czasów przed rewolucją, czyli protokoły protekcji ringu. Trochę ich jest, ale w każdym jest jakieś, ale. Brak skalowalności vs wielkość sieci wykluczyły tą opcję na starcie.

Drugi sposób to teoretyczna możliwość agregacja linków, ale ten wariant przynosi jeszcze więcej wątpliwości...

 

A gdyby tak jakiś MPLS?

,,Jakiś” bo rzecz dla nas nowa zresztą nie tylko dla nas, bo w środowisku MiŚOT w tamtym czasie praktycznie nieznana i co więcej nikt “tego” nie używał produkcyjnie. Już na starcie pojawiły się wątpliwości czy to rozwiązanie dla nas, no bo... jak to tak bez przeciągania vlanów przez całą sieć... wszyscy tak przecież robią! Z drugiej strony... ambitny zespół, Syrionowe DNA. Próbujemy.

Chęci były, wiedza miała się pojawić, brakowało tylko sprzętu. Tutaj długo nie musieliśmy się zastanawiać. Dobrze znaliśmy przełączniki Extreme Networks, więc szybkie spojrzenie na ich nowe (na tamten czas) dziecko, X690. Hmm wspiera MPLS.  Mail z zapytaniem do exclusive-networks o dostępność i już niedługo później mogliśmy odebrać sprzęt od xbest i cieszyć się nowymi zabawkami :D

Nasze nowe zabawki chwilę po ich rozpakowaniu

(źródło zdjęcia: własne)

Uruchomienie początkowo okazało się wyzwaniem, ponieważ nie było od kogo pozyskać wiedzy specyficznej dla ISP. Tak, było wsparcie producenta, ale często spotykaliśmy się z niezrozumieniem naszych problemów. Sieć ISP charakteryzuje się nieco innymi potrzebami niż sieci korporacyjne do których był przyzwyczajony support producenta. Dodatkowo nie pomagało zastosowane w naszej sieci QinQ (IEEE 802.1ad) i nasze aspiracje, żeby wycisnąć ze sprzętu wszystko co wymyśliliśmy.

Ostatecznie? Zrobiliśmy to, a właściwie wdepnęliśmy w strefę komfortu, bez której nie wyobrażam sobie funkcjonować.

 

Dobrze, ale po co to wszystko?

Szybciej byłoby napisać czego nam nie dało wdrożenie MPLSa, ale po kolei ;)

Dzięki MPLS-owi możemy w pełni wykorzystywać sieć podkładową i sterować ruchem dokładnie tak jak chcemy. Dlatego też, przede wszystkim na wdrożeniu zyskało bezpieczeństwo naszych usług. Klient dostaje lepszą usługę, odporną na awarie w warstwie fizycznej - już nie jest straszny nam remont drogi i wściekła koparka, która nie patrzy w geodezję. ;)

Wdrożenie MPLS-a to również wzrost komfortu w budowaniu sieci podkładowej. Od teraz mamy możliwość łączenia węzłów wieloma alternatywnymi trasami, co z kolei daje nam (administratorom sieci) ogromy spokój, bo dobrze skonfigurowana sieć działa tak długo jak długo istnieje przynajmniej jedna możliwa do zrealizowania trasa. Co za tym idzie wzrasta również komfort prac na już istniejącej sieci i naprawdę trzeba się postarać, żeby doprowadzić do przerwy w świadczeniu usług ;)

Kolejnym aspektem jest komfort pracy. Komfort i jeszcze raz komfort. Weźmy dla przykładu dostarczanie nowych usług dla klientów biznesowych - od teraz, nie ma już konieczności konfigurowania vlanów na każdym przełączniku po drodze! Usługę konfigurujemy raz. Na wejściu i wyjściu - kto raz konfigurował usługę na nastu przełącznikach czuje pismo nosem.

 

Kompetencje

Od wdrożenia minęło już ładnych parę lat, nasi ludzi ciągle znajdują nowe zastosowania tej technologii. Co więcej zdobyte doświadczenie pozwala nam dzielić się wiedzą w środowisku MiŚOT i wspierać wdrażanie tego typu rozwiązania u innych operatorów. Dlatego też z całą pewnością mogę stwierdzić, że zastrzyk wiedzy i skok kompetencji naszych administratorów i architektów sieciowych jest pozytywną wypadkową całego projektu. Lubimy takie projekty :)

 

PS Lubimy takie projekty, dlatego parę ambitnych - jak na MiŚKa - realizujemy :)

PPS Minusem wdrożenia jest to, że nie wyobrażamy sobie uruchomienia węzła/usługi bez MPLS. To uzależnia.